Chcę żyć długo, co najmniej do 90-tki, ale gdy będę już stara, nie chcę chorować obłożnie, nie chcę leżeć zdana na kogokolwiek, tym bardziej na moje dzieci, nie chcę być ciężarem.
Chcę wtedy po prostu zasnąć i odejść.
Bo mogłabym postanowić, odsunąć wszystko na potem. Po operacji jeśli się na nią zdecyduję. Po rozwodzie gdy nastąpi. Tylko po co? Odkąd zroz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz